Halloween – temat obecny pod koniec października. Nie celebruję tego wieczoru, ale uważam, że niektóre elementy zaczerpnięte z symboliki tego dnia mogą uatrakcyjnić ćwiczenia logopedyczne. Dzieci znają różne strachy – wiedzą, co to duszek, baba Jaga, czarownica, mumia, wampir. Niektóre się z nich śmieją, naśladują je, a jeśli to wywołuje takie emocje, jest dla nich ciekawe, więc na tym w ostatnim tygodniu października pracowaliśmy.
W gabinecie logopedycznym zagościły dynie, koty, sowy, nietoperze oraz czarownice, mumie i duszki. Przygotowane zadania – niespodzianki - dodatkowo podgrzewały tajemniczą atmosferę zajęć. Dzieci z ciekawością i zaangażowaniem wykonywały ćwiczenia artykulacyjne połączone z fonacyjnymi. Ćwiczyły sprawność narządów mowy i wydawały z siebie różne dźwięki: kota, nietoperza, duszka, sowy, śmiechu czarownicy. Nie zabrakło wielu ćwiczeń słuchowych, takich jak rozpoznawanie odgłosów grzmotów burzy, ulewy, szumu wiatru, trzasku łamania gałęzi, skrzypienia otwieranych drzwi. Halloweenowe memory i plansze z rożnymi postaciami także sprawiły dzieciom wiele radości. Nie tylko przyczyniły się do ćwiczenia pamięci i koncentracji, ale i prowokowały do opowieści o swoich przebraniach, czy uruchamiały wyobraźnię. Nie zabrakło lubianych przez dzieci ćwiczeń oddechowych. Uczniowie przy pomocy słomki układali straszne krajobrazy, zapełniali pajęczyny pajączkami, zdmuchiwali nietoperza z ręki i dachu zamku. Był także czas na piosenkę o nietoperzu, dzięki której ćwiczyliśmy rytm, pamięć, koncentrację, fonację oraz dużą motorykę.
Atmosfera na zajęciach była wesoła i wpłynęła na duże zaangażowanie w wykonywanie ćwiczeń. Jeśli dzieci lubią jakieś tematy, chętniej pracują, a to przyczynia się do uzyskania lepszych efektów terapii logopedycznej.
Sylwia Trzebiatowska